Od pierwszych scen miałem wrażenie że oglądam Metroplis.. Dziwne monumentalne pejzaże rodem z Batmana Burtona.. Mocne oświetlenie postaci i planów przywodzi na myśl estetykę komiksu amerykańskiego, mocny kontur tuszem + kolory czasem monochromatyczne,czasem przesadzone.. Myślę że jest to chołd dla wielu Twórców kina i ich klasycznych dzieł. Polecam wielbicielom pieknych obrazów, może się zapomną i umknie im lekko "niedopracowany" scenariusz ...